Najnowsze wpisy


kwi 05 2004 Coś nowego?
Komentarze: 1

Długo nie pisałam...A to tylko dlatego, że do cierpienia wewnętrznego, dochodzi mi teraz cierpienie na "brak czasu"... Cóż zdarza się. Ale te dni dały mi dużo do myślenia...Trochę mi się nastój poprawił.

Dwa tygodnie temu poznałam fajnego chłopaka...Starszy o 2 lata, sympatyczny, miły... w moim typie.. Tylko cały czas mnie prześladuje myśl, że nic z tego nie będzie. Cały czas mam przczucie, że pakuję się tylko w łzy...Nawet nie mam nadzieji, że coś z tego będzie, ale twardo brnę dalej...Widać  taką mam naturę. Wiem, że popełniam błąd, ale na to nie zważam (dosłownie jak małe dziecko). Wiem, to jest idiotyczne!! Ale nie mogę przestać.  

Nie wiem, jak mi się udało z nim zapoznać, bo przez ostatnie tygodnie chodziłam "jak struta". Codziennie miałam zły humor, wręcz chciałam kogoś pobić i chyba tylko cudem tego nie zrobiłam. Miotałam się na prawo i lewo, wypalałam papieros za papierosem.. (trochę dziwne, bo z reguły nie palę :) ALe mniejsza...Teraz jest lepiej...I trochę się dziwnie z tym czuję.. Nie wiem, co z sobą zrobić.. Ta wolność mnie przeraża, a jednak chcę by była, by została...by trwała...

ocena_blog : :
mar 14 2004 Złapać oddech
Komentarze: 2

Zamienić się z kimś życiem...

Choć na chwilę. Choć na moment.

Zobaczyć świat z innej perspektywy.

Poczuć, jak to jest być szczęśliwym... Znów..

Nabrać powietrza w płuca... i

wrócić z powrotem do swego życia.

Wrócić z nadzieją, że kiedyś znów

zmienię się z kimś życiem.

ocena_blog : :
mar 12 2004 Boję się
Komentarze: 1

Tak, boję się.. I to cholernie... Boję się siebie samej. Boję się tego, że mogę zrobić coś głupiego, a potem tego już nie móc naprawić. Powoli przestaje się interesować innymi..sobą też. Nie obchodzi mnie to, co się ze mną stanie. I tak nikomu nie zrobi to większej różnicy, no może oddajmu honor mojej kochanej i wspaniałej mamie, no i babci... One jedyne coś dla mnie znaczą... Tylko One naprawdę byłyby zmartwione, gdyby dowiedziały się o moim obecnym stanie psychicznym... Ale Nikt więcej..Mogę jedynie przypuszczać, kto by mógł mi pomóc, lecz na domysły nie mam czasu...

W życiu możesz liczyć tylko na siebie i nikogo więcej...

Całe szczęście, że są jeszcze osoby na których mi zależy, moenty do których usiłuję wrócić... Gdyby ich nie było, nie było by juz mnie... Rzuciłabym to wszystko w cholere i odeszła... Zamknęła się w innym świecie, gdzie uparcie bym czekała, aż ma duma odejdzie..A wtedy, gdyby mnie opuściła, nie wahałabym się oni trochę, by odejść już na zawsze... Lecz jeszcze nie teraz, nie dzisiaj..jeszcze mam nadzieje, że wszystko się ułoży... Że uda mi się yjść z uczuciami i życiem na prostą.... OBY. Bardzo tego chcę.

ocena_blog : :
mar 10 2004 Już nie działa...
Komentarze: 3

Już nie mogę... Wszystko przestało działać na mój wewnętrzny ból... Spacery, rzucanie się w wir nauki, pomoc innym, wrzaski, kłótnie, godzinne wylewanie łez... Nawet tabletki przeciw bólowe i uspokajające nie mają już tego mocnego działania... A więcej podobno nie można, bo istnieje możliwość zapadnięcia w śpiączkę... A to jeszcze nie jest rozwiązanie... Smierć jest ucieczką, a ja mam cholernie wielką dumę, więc nie mogę się zabić... Przynajmniej nie teraz...

Ale już naprawdę mam dość... Błąkam się w ciemnych korytarzach mego umysłu, po omacku szukając wyjścia. Błagam o pomoc, lecz nie nadchodzi... Czy prośba o podanie ręki jest taka wielka? ... Najwyraźniej tak...

Mam tego dość! Kiedyś pomagałam ludziom, a teraz...? Guzik! Kiedy ich potrzebuję, nikogo nie ma! Wszyscy umywają ręce.. Boją się pomóc, nie chcą... Boją się przypadkowo spać razem ze mną w przepaść... O ironio, a ja kiedyś Tych ludzi nazywałam przyjaciółmi... Czemu?.... Teraz mymi przyjaciółmi są ból, łzy, samotność, cierpienie.. I ta okropna cisza, która mnie otacza...

ocena_blog : :
mar 09 2004 Wszystko się sypie
Komentarze: 4

Wszystko wali mi się na głowę... Spada na mnie całe me życie. ..Lawina przysypała me marzenia, a mapę zamazały łzy... Czemu pytam? Co ja takiego zrobiłam? Czym sobie zasłużyłam? Czyję się w tym świecie, jak małe bezbronne dziecko, które się zgubiło... Nie mając co z sobą zrobić, zaczyna błagać o śmierć... Tak jest łatwiej.. Ucieczka zawsze wchodzi w grę... Lecz jeszcze nie teraz... Teraz nie mogę.. za bardzo się boję... Wciąż wierzę, że jest jeszcze nadzieja...

 

ocena_blog : :