Archiwum marzec 2004


mar 14 2004 Złapać oddech
Komentarze: 2

Zamienić się z kimś życiem...

Choć na chwilę. Choć na moment.

Zobaczyć świat z innej perspektywy.

Poczuć, jak to jest być szczęśliwym... Znów..

Nabrać powietrza w płuca... i

wrócić z powrotem do swego życia.

Wrócić z nadzieją, że kiedyś znów

zmienię się z kimś życiem.

ocena_blog : :
mar 12 2004 Boję się
Komentarze: 1

Tak, boję się.. I to cholernie... Boję się siebie samej. Boję się tego, że mogę zrobić coś głupiego, a potem tego już nie móc naprawić. Powoli przestaje się interesować innymi..sobą też. Nie obchodzi mnie to, co się ze mną stanie. I tak nikomu nie zrobi to większej różnicy, no może oddajmu honor mojej kochanej i wspaniałej mamie, no i babci... One jedyne coś dla mnie znaczą... Tylko One naprawdę byłyby zmartwione, gdyby dowiedziały się o moim obecnym stanie psychicznym... Ale Nikt więcej..Mogę jedynie przypuszczać, kto by mógł mi pomóc, lecz na domysły nie mam czasu...

W życiu możesz liczyć tylko na siebie i nikogo więcej...

Całe szczęście, że są jeszcze osoby na których mi zależy, moenty do których usiłuję wrócić... Gdyby ich nie było, nie było by juz mnie... Rzuciłabym to wszystko w cholere i odeszła... Zamknęła się w innym świecie, gdzie uparcie bym czekała, aż ma duma odejdzie..A wtedy, gdyby mnie opuściła, nie wahałabym się oni trochę, by odejść już na zawsze... Lecz jeszcze nie teraz, nie dzisiaj..jeszcze mam nadzieje, że wszystko się ułoży... Że uda mi się yjść z uczuciami i życiem na prostą.... OBY. Bardzo tego chcę.

ocena_blog : :
mar 10 2004 Już nie działa...
Komentarze: 3

Już nie mogę... Wszystko przestało działać na mój wewnętrzny ból... Spacery, rzucanie się w wir nauki, pomoc innym, wrzaski, kłótnie, godzinne wylewanie łez... Nawet tabletki przeciw bólowe i uspokajające nie mają już tego mocnego działania... A więcej podobno nie można, bo istnieje możliwość zapadnięcia w śpiączkę... A to jeszcze nie jest rozwiązanie... Smierć jest ucieczką, a ja mam cholernie wielką dumę, więc nie mogę się zabić... Przynajmniej nie teraz...

Ale już naprawdę mam dość... Błąkam się w ciemnych korytarzach mego umysłu, po omacku szukając wyjścia. Błagam o pomoc, lecz nie nadchodzi... Czy prośba o podanie ręki jest taka wielka? ... Najwyraźniej tak...

Mam tego dość! Kiedyś pomagałam ludziom, a teraz...? Guzik! Kiedy ich potrzebuję, nikogo nie ma! Wszyscy umywają ręce.. Boją się pomóc, nie chcą... Boją się przypadkowo spać razem ze mną w przepaść... O ironio, a ja kiedyś Tych ludzi nazywałam przyjaciółmi... Czemu?.... Teraz mymi przyjaciółmi są ból, łzy, samotność, cierpienie.. I ta okropna cisza, która mnie otacza...

ocena_blog : :
mar 09 2004 Wszystko się sypie
Komentarze: 4

Wszystko wali mi się na głowę... Spada na mnie całe me życie. ..Lawina przysypała me marzenia, a mapę zamazały łzy... Czemu pytam? Co ja takiego zrobiłam? Czym sobie zasłużyłam? Czyję się w tym świecie, jak małe bezbronne dziecko, które się zgubiło... Nie mając co z sobą zrobić, zaczyna błagać o śmierć... Tak jest łatwiej.. Ucieczka zawsze wchodzi w grę... Lecz jeszcze nie teraz... Teraz nie mogę.. za bardzo się boję... Wciąż wierzę, że jest jeszcze nadzieja...

 

ocena_blog : :
mar 06 2004 When the night become...
Komentarze: 2

Postanowiłam zacząć prowadzić tego bloga, ponieważ już nie mam gdzie, przelewać mego żalu... Smutek rysuje się na mojej twarzy prawie cały czas... Niewiele brakuje, by zadomowił się na niej na stałe... A ja tak bardzo chcę jeszcze mieć powód do śmiechu i radości.... Chcę się cieszyć życiem... A nie pozostawać ciągle ze łzami na twarzy.

Może prowadzenie bloga mi pomoże...? Nie wiem.. ale chcę spróbować... Zamknę tu swój żal... i nie pozwolę się z tąd wydostać... Muszę się od niego uwolnić... Tak.... muszę....               Tego miejsca nie znają moi znajomi, więc bez najmniejszego skrępowania będę mogła wyżalić się ekranowi komptera.... Tak zrobię...

Więc zaczynam prowdzić mój prywatny pamiętnik smutku....

ocena_blog : :